Sobotnie uroczystości rozpoczęły się o godzinie 12.00, Mszą Świętą w Sanktuarium w Świętej Wodzie, odprawioną przez ks. Piotra Walińskiego.
Po niej, wszyscy udali się na otwarcie wystawy Instytutu Pamięci Narodowej - "Żołnierze Wyklęci - Pamiętamy".
- Zawsze kogoś w domu brakowało. Pamiętam smutne oczy ojca, który swojego ojca nie miał. Zginął, a miejsce jego pochówku jest nieznane. Pamiętam też smutne oczy swojej ciotki Luby. Ona nigdy się nie uśmiechała i nigdy nie pogodziła się z tą sytuacją - opowiada Wojciech Przybysz, pomysłodawca i inicjator miejsca pamięci. - Uważam, że dbanie o pamięć ludzi, którzy walczyli o wolną Polskę i przywracanie im dobrego imienia ma wielki sens.
Wystawę tworzy 18 plansz ze zdjęciami i informacjami opowiadającymi o podlaskich i wileńskich działaczach podziemia. Będzie można ją oglądać przez najbliższe cztery lata.
- Mój dziadek jest pochowany w Niemczech. Był więźniem obozu w Majdanku i Dachau. Staram więc się pamiętać o tych, którzy walczyli za Polskę, i wpoić tę pamięć swojemu synowi. To bardzo ważne, ponieważ po odzyskaniu niepodległości, trochę zachłysnęliśmy się tą wolnością, i nie myślimy o korzeniach i historii naszego kraju - mówi Daniel Olesiński, mieszkaniec Białegostoku.
Po części oficjalnej, w lasku obok sanktuarium zorganizowano piknik z żołnierskim poczęstunkiem.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?